Nie ma to jak ze starymi znajomymi rosnące pociechy popodziwiać ;). Ciocia Ania i Wujo Grześ Rodzicami pięknotek Marysi i Gosi są. Było słodko (dosłownie ciastowo ;)) i sympatycznie niezwykle, i buziaki były i zabawy i plotki i inne towarzyskie bajery, ale niestety fotek brak. Mamusia aparatu zapomniała, a Cioci karta padła i dupa. Nic to, powtórzyć spotkanie trzeba i tyle. Fajne niedziele, fajne są ;). Do następnej!
1 Comment
Ania
9/3/2012 09:22:37 pm
...no i bylo pieknie, ale niestety musicie mi wierzyc na slowo bo karta nam padla jak tylko chcielismy sciagnac zdjecia...a zdjecia byly mega slodkie, dzieci to jednak wdzieczne obiekty choc nie zawsze łatwa masa plastyczna :)
Reply
Leave a Reply. |
Archives
October 2014
|