Wszystko co dobre szybko się kończy.... Wieczorem już w Wawie znowu dyskusje na Głubczyckiej. Krótko zwięźle i na temat - malujemy i jakieś tam pierdoły robić będziemy. Wsiadamy więc w furę, pakujemy Synka i do Babci i Dziadka do Łodzi, co by Synka przygarneli ;). Z Synkiem u nogi ciężko cokolwiek zrobić przyznać trzeba...