Welcome kurde home. Śniegu po pachy. Szaro buro. Wygwizdów na maksa. Mamusia coś nie domaga. Grypowo, żołądkow średnio. Ogólnie chce się wracać do normalnego świata, a nie do tego wariatkowa... Przerwa dobra jest, ale powrót bolesny... Aklimatyzacja potrwa dobrych kilka dni.