Gdzieś mi się rzuciła w oczy w jednym ze sklepów nowa kolekcja inspirowana MM. Wszystkie ciuchy z tej kolekcji były czarno-białe i przedstawiały ogromne zdjęcia MM z serii tych, co wszyscy znamy i które bryzgają (tudzież powinny) jej seksapilem. Nie jest to dla mnie MM. Za dużo za bardzo za wszędzie za wszyscy. Tak jak portrety Warhola. No po prostu nie, starczy już! Ale MM to dla mnie Ktoś. Zawsze czy nie zawsze była, nie wiem, na pewno od momentu przeczytania Ostatnich Seansów. Nieszczęśliwe szczęśliwe kobiety. MM. Tak jakoś się w głowie łączy. I tak ten sklep mnie sfrustrował, że więcej tam moja noga nie postanie. Nie ma za wiele takich postaci, o których chciało by mi się pisać, czytać, oglądać, zaglądać, ona jest, była przynajmniej, bo zaspokoiłam ciekawość i po prostu pamiętam o niej. I mam kilka ulubionych zdjęć. A tyle znalazłam.
|
AuthorLola. Żona Suma. Do niedawna aktywna Korporatka, obecnie Matka Jakuba Pawła i Julii Katarzyny, Gospodyni Miejska, zdecydowanie nie-Perfekcyjna Pani Domu i Żona Prezesa Fluffo, Fabryka Miękkich Ścian. A w wolnej chwili po prostu Lola. Taaaa. Categories
All
|