Kąpiel sobie relaksującą zrobiłam. Tak płyn do kąpieli jakoś pięknie zapachniał i takie ładne kolory na opakowaniu były, że się pokusiłam o przyjrzenie się bliżej etykiecie i obczajenie cóż to się zakupiło. I okazało się tak: maliny i wanilia (stąd mnie chyba ta ochota później na słodkości wzięła...) oraz że to specjalna kompozycja na nie-rutynowe prysznice... taaaaa, samych dni nie-rutynowych życzę ;).
|
AuthorLola. Żona Suma. Do niedawna aktywna Korporatka, obecnie Matka Jakuba Pawła i Julii Katarzyny, Gospodyni Miejska, zdecydowanie nie-Perfekcyjna Pani Domu i Żona Prezesa Fluffo, Fabryka Miękkich Ścian. A w wolnej chwili po prostu Lola. Taaaa. Categories
All
|